Wczoraj minął jeden z najpiękniejszych dni w roku. Dzień Matki. Moja Mama nadal jest jeszcze ze mną,wprawdzie nie mam z nią już stałego kontaktu, ale nadal mogę się do niej przytulić i poczuć, że jestem czyimś dzieckiem. Od rana starałam się uczynić ten dzień wyjątkowym.Posiłki przygotowałam takie jakie Mama najbardziej lubi. Pragnęłam aby ten dzień był radosny i miły i był taki.Cały dzień wspominałam wszystkie chwile ,jakie pamiętałam na temat Mamy.Pamiętam jak była troskliwa,zapobiegliwa i dobra dla swoich dzieci.Miałam jeszcze brata,ale zginął w wypadku samochodowym. Całe życie czułam opiekę, troskę i błogosławieństwo matki. Mama była krawcową,więc miałam najładniejsze ubrania wśród okolicznych dzieci,ale nie byłam z tego powody zarozumiała.Pożyczałam sukienki koleżankom i często dostawałam burę od rodziców.Rodzice bardzo dbali o nas.Dla Mamy dzieci były priorytetem.Tak jest do dzisiaj.W momentach kiedy odzyskuje świadomość,pierwsza jest troska o mnie i moje dzieci.Tak samo i ja, jestem przepełniona troską i miłością w stosunku do moich dzieci.Wiem, że one to czują i wiedzą. Cieszę się, że mam taką świadomą,kochającą i współczującą rodzinę. Wiem, że najważniejsza jest prawdziwa miłość, która spaja i żywi duchowo rodzinę.Tam gdzie nie ma miłości ,dzieje się żle,nie ma dobrobytu,są często problemy różnego rodzaju i wszystko układa się nie dobrze. Jaki ładunek emocjonalny włożymy w treść naszego życia,takie ono będzie.Pamiętajmy,to my kształtujemy nasze życie. Bądżmy,mili i dobrzy, i kochajmy wszystkie istoty jakie nas otaczają ,one odwdzięczą się tym samym.Pozdrawiam Was z miłością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz