Obserwatorzy

sobota, 4 kwietnia 2015

Życzenia Świąteczne


Wesołego Alleluja!



Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i drugiego człowieka. Życzymy, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość. By stały się źródłem wzmacniania ducha. Niech Zmartwychwstanie, które niesie odrodzenie, napełni Was pokojem i wiarą, niech da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnośoią patrzeć w przyszłość! Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i drugiego człowieka.  Życzymy, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość.  By stały się źródłem wzmacniania ducha. w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość... 

                                                               Życzy  
                                                      Cioteczka888

sobota, 28 lutego 2015

moja przygoda z Aero2

Jakieś półtora roku temu, a może dwa lata dowiedziałam się o możliwości uzyskania darmowego internetu.Bardzo się ucieszyłam. Mam niewysoką emeryturę i każdy zaoszczędzony grosz bardzo się liczy. Po pewnym czasie, nie wiem czym się kierowano, wprowadzono Captha. Trochę to utrudniło kożystanie  z internetu. Mimo to nadal było za darmo.

wtorek, 24 lutego 2015

Dlaczego nie muszę wcześnie wstawać.




Wielu tak zwanych ,,trenerów rozwoju duchowego" próbuje nam wmówić, że wczesne wstawanie jest korzystne, że mamy więcej czasu na czytanie książek, naukę języków, czy rozwijanie biznesu.
Jako przykład dają osoby, które rzeczywiśćie osiągnęły sukces na polu materialnym,  ale już nikt nie mówi jak oni się czują, ile kawy, czy napojów energetyzujących wypiją.
Z własnego doświadczenia i z obserwacji wiem, że każda istota ma swój własny rytm za potrzebowania na sen. Dlatego nie należy zmuszać nikogo, aby wstawał wcześnie, a potem chodził cały dzień nieprzytomny.
Moja synowa od lat wstaje bardzo wczwśnie ze względu na pracę, ale za to idzie wcześnie spać i przez to jest wypoczęta i zdrowa.
Natomiast moja koleżanka Ewa śpi 3 godziny dziennie i tryska energią cały dzień.
Wśród młodszej populacji ludzie lubią pospać dłużej, ale to chyba wynika, że długo czuwają w nocy.
Parę lat temu też spałam długo, ale od jakiegoś czasu pora snu skraca mnie się i wstaję coraz wcześniej, ale za to zdaża mnie się, że śpię w ciągu dnia.
 Trzeba obserwować jaki rytm nam odpowiada i nie zmuszać się do praktykowania teorii nie zawsze spójnych.
Kiedy czytałam, już nie pamiętam gdzie, że w pradawnych czasach człowiek robił sobie 15 minutowe drzemki co półtore godziny tak jak niemiwlęta.
 Niestety wraz z rozwojem cywilizacji ten rytm zatracono.
A może warto wrucić do tych zwyczajów, przynajmniej emeryci, którzy przestali już gonić czas.


poniedziałek, 23 lutego 2015

LISA RENEE: ZMIANY W CIELE FIZYCZNYM (cz IV)

Motto:     Aniele, Duchu Wspaniały,
                Przez wieki z Bogiem wśród chwały
                Żyjący szczęściem bez końca,
                Tyś w czasie ludzki obrońca.

W Ogrodzie Nowej Ziemi: LISA RENEE: ZMIANY W CIELE FIZYCZNYM (cz IV): Oryginalny tekst: EnergeticSynthesis.com  tłumaczenie: Teresa Serafinowska  Opracowane przez House of David Teaching Centre.


Ten plik .powinien przeczytać każdy.Tłumaczy on dlaczego często czujemy się tak a nie inaczej.
Idziemy do lekarza, robimy masę badań na wszystko co jest możliwe do zbadania i nic. Wyniki są dobre lub prawie dobre. Tak było ze mną. Kiedy lekarze nie mogli stwierdzić co mnie jest, zaczęłam szukać pomocy w ziołach. Ostatnie trzy lata codziennie zażywałam jakieś mikstury, lub herbatki. Było trochę lepiej, ale nie do końca..Teraz już wiem, że tak musi być. Przeczytajcie,a zrozumiecie co Was trapi.Przesyłam morze miłości i światła. 
Ten post zaczęłam pisać w ubiegłym roku w lutym. Od tego czasu wiele się zmieniło.
Mam nowy laptop, już trzeci. Drugi został zwrócony i dostałam pieniądze z powrotem. Wszyscy się dziwili  że udała mnie się ta transakcja, a ja nie wiedziałam jak to się stało.
Teraz już wiem. Aniołowie, a przede wszystkim Stwórca Wszystkiego to sprawił.

piątek, 6 lutego 2015

Powrót do codzienności. Zioła na wzmocnienie włosów.

Motto dnia...    Szczęście jest  Twoją naturą. Nie ma
                        nic w tym złego, aby go pragnąć.
                        Co jest niewłaściwym, to poszukiwanie
                        go na zewnątrz, gdy jest ono 
                        wewnątrz nas.
                                           
                                              Ramana Maharishi.


Wakacje,urlop,wczasy wszystkie te synonimy kojarzą się z wypoczynkiem ,regeneracją,odnową.W moim wypadku doszła jeszcze przyjemność  obcowania z najstarszą wnuczką i jej przeuroczym maleństwem na co dzień.
Miałam okazję obserwować mojego  prawnuczka od pierwszych dni jego życia. Odczuwania radości z każdego jego osiągnięcia . Widziałam jak zaczyna podnosić główkę, uśmiechać się, gaworzyć, zaczepiać gdy nie chciał spać lub chciał, aby wziąć go na ręce. Tych chwil już nigdy nie zapomnę i nikt mi ich nie odbierze.
Po powrocie z wakacji wpadłam w rytm porządków.Człowiek nawet sobie nie wyobraża ile kurzu zbierze się przez trzy miesiące.No a potem popsuł mnie się laptop.
Czekając na naprawę zabrałam się za szydełkowanie. Wyszły z tego 4 chusty, Jedna narzuta na łóżeczko , sweter, szalik i serweta na duży stół.
Nawet jak laptop był już naprawiony to ograniczałam się tylko do odebrania poczty i przejrzenia wiadomości na Fb. Cały czas pochłaniało mnie szydełko. Przy okazji poznałam kilka pań, które też są pasjonatkami szydełkowania.
Kiedy już trochę zmęczyłam się tą pracą, skontaktowała się ze mną koleżanka z Gdyni. Po niedługim czasie konwersacji zeszłyśmy na temat zdrowia. Okazało się, że ona też interesuje się medycyną alter natywną. No i miałyśmy niekończący się temat do rozmów na Skype.
Koleżanka przez 10 lat była leczona na choroby psychiczne, a to było tylko klimakterium. Kiedy proces zmian hormonalnych zakończył się samoistnie, koleżanka  intuicyjnie odrzuciła wszystkie leki i zaczęła zdrowieć. Niestety wszystkie leki farmakologiczne pozostawiły ślady.
Koleżanka nie poddała się. Będąc z urodzenia inteligentną osobą, zaczęła szukać rozwiązania swojego problemu. Poza tym, przed chorobą przeszła kurs Reiki, więc wydobywanie wiedzy z zakamarków pamięci przyszło jej bardzo łatwo.
I znalazła. Zaczęła od oczyszczania organizmu.Następnie przeszła na wzmocnienie . W między czasie zaczęłyśmy rozmawiać o wzmocnieniu włosów. Poleciłam jej nalewkę, którą sama stosuję od lat.

Wiosną, jeszcze przed kwitnieniem zbieram korzeń łopianu, ziele pokrzywy i skrzypu.. Zalewam wódką tak, aby pokryć rośliny i maceruję 14 dni.Po tym czasie zlewam płyn, którym smaruję skórę glowy 3 razy w tygodniu przez 3 miesiące. Pomaga.

Przy włosach tłustych polecam zalać zioła spirytusem salicylowym, który ma 70% i wysusza włosy.


środa, 31 grudnia 2014

Nowy Rok 2015.


I znowu od początku, życzenia postanowienia, marzenia i nadzieje. Tak co roku. Moim marzeniem jest, aby wszystkim spełniło się  to czego pragną, aby zawsze mieli w sercu miłość dobroć i radość.

                                                  Nowy Rok to jak zwykło się mówić,
                                                  dobra okazja do tego, by się zmienić.
                                                  Ja jednak pragnę Wam życzyć,
                                                  abyście nadal pozostali sobą.
                                                  Nie pozwólcie zniszczyć w sobie tego,
                                                  co Was wyróznia.
                                                  Na wszystkie dni nadchodzącego roku
                                                  życzę Wam wiary w sercu i światła w mroku,
                                                  abyście jednym krokiem mijali przeszkody,
                                                  byście czuli sięsilni i wiecznie młodzi.




wtorek, 23 grudnia 2014

Zyczenia Swiąteczne.


         
                                               Na te Święta życzę Wam

Nadziei,własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół. Pięknych chwil, otulonych zapachem choinki, śmiechu i dobrych marzeń

                                                                     Pozdrawiam serdecznie Elżbieta.




wtorek, 12 sierpnia 2014

Znaki nowych czasów Tarta czekoladowo-wiśniowa..

      Motto dnia:   Jestem otwarta na lekcje wszystkich                                     doświadczeń życiowych i dokonuję teraz                               niezbędnych poprawek.


Coraz większa grupa osób korzysta z internetu. Jest faktem, że wiele wiadomości to fikcja, ale analizując i kojarząc z wiedzą zdobytą z innych źródeł można wyodrębnić fałsz od prawdy.
Trafiłam ostatnio na cytat z przepowiedni Edgara Caysego , w której mówi o spotkaniu cywilizacji pozaziemskiej.
Obserwując to co się teraz dzieje na świecie, wierzę, że są to prawdziwe wiadomości.
Wprawdzie istnieją na świecie grupy, które próbują zatrzymać postęp rozwoju, ale proces już się zaczął i nikt nie jest w stanie temu przeciw działać.
Systematycznie obserwuję bloga ,,Złoty wiek Gai".
Wiele osób może oceniać te wiadomości jako fikcja, ale ja wierzę , że te informacje są prawdziwe i to co widzę w mediach pokrywa się z tym co przekazują nam inni.
Czekam na rozwój wypadków. Więcej na ten temat po urlopie.

                                                     Tarta czekoladowo- wiśniowa.

                                                                    Ciasto.
                                                         3/4 szkl. mąki
                                                         1/4 szkl. cukru
                                                         2 czubate łyżeczki dobrego kakao
                                                         szczypta soli
                                                         1 żółtko
                                                         70 g.zimnego masła
                                                         1 łyżeczka śmietany 18%

                                                                    Krem
                                                         200 g.czekolady mlecznej
                                                         250 ml. śmietanki 30%
                                                         50 g. cukru
                                                         3 jajka
                                                         cukier waniliowy

Garść lub dwie wiśni mrożonych lub świeżych wydrylowanych.

Zagnieść w miarę szybko ciasto ze wszystkich podanych składników. Ciasto nie powinno się kleić.
Zawinąć je w folię spożywczą i wstawić na 1/2 godziny do lodówki. Po tym czasie wyjąć i rozwałkować na grubość 5 mm., a następnie przełożyć do formy o średnicy około 30 cm.
Nakłuć ciasto widelcem, wyłożyć pergaminem i wysypać suchym grochem , lub fasolą. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 10 min.
Czekoladę połamać na małe kawałki rozpuścić w kąpieli wodnej.
Śmietanę lekko podgrzać z cukrem i cukrem waniliowym, aż się całkowicie rozpuści. Jajka roztrzepać, dodać do nich trochę śmietanki i wymieszać. Następnie połączyć całą śmietanę z jajkami i całość podgrzewać na małym ogniu cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje. Gdy masa będzie już wyraźnie gęsta połączyć ją z czekoladą..
Na wystygnięty spód wysypać przygotowane wiśnie, a następnie równomiernie wylać na niego masę czekoladową. Wstawić tartę do lodówki i schłodzić przez kilka godzin. Podawać zimną.

Wyjeżdżam na urlop. Do widzenia!

poniedziałek, 7 lipca 2014

Złoto polskich ogrodów. i łąk.


Motto dnia:   W młodości, człowiek traci
                      zdrowie, żeby zarobić majątek, 
                     a na starość traci majątek, aby
                     odzyskać zdrowie.


Prawda stara jak świat. Człowiek nie dba o zdrowie w młodości, nie myśli wcale o tym. Dopiero gdy zdrowie zaczyna szwankować, odbywają się kolejki do lekarzy coraz to innej specjalności. Często lekarze sami nie wiedzą co pacjentowi dolega.
Biegamy od lekarza, do lekarza i wydajemy fortunę na różne preparaty, które dają zwykle tylko chwilową poprawę.
W telewizji wyświetlają serial ,,dr. Haus", który dokładnie pokazuje jak to diagnozowanie wygląda. Kolejne teorie i podawane leki często doprowadzają pacjenta prawie do śmierci, a na pewno wyniszczenia organizmu.W końcu ,, genialny" dr. Haus doznaje olśnienia i wyciąga chorego z opresji.
W życiu niestety tak nie jest. Testowanie leków trwa często latami, a efektów nie widać.
W moim gronie mam osobę chorą na nużeniec.Dolegliwości trwają latami, a roztocza nadal sobie żyją. Jest kilka ziół, które na pewno by pomogły, ale jak skłonić delikwenta,aby uwierzył w ich skuteczność. Gdyby zalecił taką kurację lekarz, nie było by kłopotu, ale oni nie wierzą, albo boją się środowiska.
Trafiła do mnie ostatnio książka o tytule ,,Ukryta terapia" Czego lekarz Ci nie powie. Napisał ją człowiek, który kilkadziesiąt lat zajmował się terapią. Jest nim pan Jerzy Zięba.
Podoba mnie się w tej książce to, że każdą tezę ,którą obala, dokumentuje badaniami naukowymi.
Podaje wiele porad, ale dla wielu to za mało. Przydały by się informacje praktyczne, a tak trzeba samemu kombinować.
Puki co jest internet. Zawarte w nim informacje wystarczająco objaśniają zastosowanie różnych preparatów naturalnych, jak je zdobywać i stosować.
Bóg dał nam wszystkie lekarstwa w naturze, tylko boimy się je stosować. Zaprogramowano nas, że tylko medycyna akademicka i farmakologia przemysłowa jest bezpieczna i może coś poradzić.Życie weryfikuje te poglądy.
Ostatnio jestem zafascynowana nagietkiem i nasturcją. Kwiatki, które często uważamy za chwasty, wyrywamy z korzeniami, a przecież są to cudowne roślinki pomocne przy wielu schorzeniach.


Nagietki są przepiękne w swojej masie.
Jestem zafascynowana ich barwą.Bawię się płatkami, które po wysuszeniu i zmieleniu mają podobne zastosowanie jak szafran, a są tak łatwo dostępne. Natomiast z  nasion nasturcji robię kapary, przydatne do różnych potraw.
Najważniejszą rolę jednak odgrywają w lecznictwie. Już teraz można dostać w aptekach i sklepach kosmetycznych wiele produktów, w skład których wchodzą te rośliny, ale ich procent zawartości jest znikomy, dlatego warto samemu je zrobić.
W internecie jest wiele stron na ten temat, no i oczywiście dr. Różański, guru żielarzy, dlatego nie będę rozpisywać się na ten temat. Polecam też fora, blogi i artykuły o zielarstwie.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Horrory i spółka.

   Motto dnia:      Co Ty wogóle mówisz? To straszne!  Z jakiego to horroru?  Z życia...




Horrorem było napisanie tego motta. Coś się po przestawiało w tym moim laptopie i nie mogłam nic napisać. Musiałam użyć podstępu, no ale w końcu udało się. 
Nastał obecnie czas działki, spacerów na łąki po zioła, suszenia i przygotowywania nalewek i maści, kremów i emulsji.
Wracam do domu późno, a jeszcze  muszę to wszystko co przyniosłam  do domu zabezpieczyć , aby się nie zmarnowało.
Telewizor włączam tylko wtedy gdy pada deszcz i w danej chwili chcę odpocząć. No i się zaczyna. Mam telewizję naziemną,ale to mi całkowicie wystarcza. Jednak czasem chce się obejrzeć jakiś ciekawy film. Co włączę jakiś kanał najczęściej  leci  horror, lub inny makabryczny film.
Jest kilka kanałów gdzie mogę bez stresu zobaczyć coś ciekawego. Mam Fokus, Trwam, Kulturę i Historię, no i to mnie wystarczy. Poza tym są też książki. To co stresujące i wywołujące złe emocje wyłączam. Staram się unikać wirusów myślowych, chociaż jest to bardzo trudne, a  być w stanie miłości bezwarunkowej, tolerancji i współczucia. W tym wszystkim jest pewne niebezpieczeństwo. Trzeba uważać, aby nie wpaść w skrajną uległość. Mamy  przede wszystkim chronić siebie. Możemy być okrzyknięci, że nie mamy serca, ale trzeba rozpatrywać sprawy całościowo, a nie jednostkowo, co się czasem wydarza. Mamy sumienie i ono nam powie co dobre, a co złe.
Martwi mnie tylko, jaki wpływ mają te filmy na dzieci, bo one często je oglądają. Na szczęście w mojej rodzinie są przestrzegane zasady, które wyznaczają pewne reguły dotyczące wychowania dzieci.Kochajmy je mądrze, nie małpią miłością. Uczmy tego co dobre, a co złe. Pozwalajmy oglądać im to co jest budujące i dobre. 

Zamiast jakiegoś przepisu, dobra rada: każde mięso przeznaczone do smażenia, lub  pieczenia posypuję lekko solą zmiękczającą mięso firmy KOTANYI.



Jednak w ten letni czas najlepsze są warzywa i owoce, a najzdrowsze słońce, ale też w granicach rozsądku.