Obserwatorzy

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Horrory i spółka.

   Motto dnia:      Co Ty wogóle mówisz? To straszne!  Z jakiego to horroru?  Z życia...




Horrorem było napisanie tego motta. Coś się po przestawiało w tym moim laptopie i nie mogłam nic napisać. Musiałam użyć podstępu, no ale w końcu udało się. 
Nastał obecnie czas działki, spacerów na łąki po zioła, suszenia i przygotowywania nalewek i maści, kremów i emulsji.
Wracam do domu późno, a jeszcze  muszę to wszystko co przyniosłam  do domu zabezpieczyć , aby się nie zmarnowało.
Telewizor włączam tylko wtedy gdy pada deszcz i w danej chwili chcę odpocząć. No i się zaczyna. Mam telewizję naziemną,ale to mi całkowicie wystarcza. Jednak czasem chce się obejrzeć jakiś ciekawy film. Co włączę jakiś kanał najczęściej  leci  horror, lub inny makabryczny film.
Jest kilka kanałów gdzie mogę bez stresu zobaczyć coś ciekawego. Mam Fokus, Trwam, Kulturę i Historię, no i to mnie wystarczy. Poza tym są też książki. To co stresujące i wywołujące złe emocje wyłączam. Staram się unikać wirusów myślowych, chociaż jest to bardzo trudne, a  być w stanie miłości bezwarunkowej, tolerancji i współczucia. W tym wszystkim jest pewne niebezpieczeństwo. Trzeba uważać, aby nie wpaść w skrajną uległość. Mamy  przede wszystkim chronić siebie. Możemy być okrzyknięci, że nie mamy serca, ale trzeba rozpatrywać sprawy całościowo, a nie jednostkowo, co się czasem wydarza. Mamy sumienie i ono nam powie co dobre, a co złe.
Martwi mnie tylko, jaki wpływ mają te filmy na dzieci, bo one często je oglądają. Na szczęście w mojej rodzinie są przestrzegane zasady, które wyznaczają pewne reguły dotyczące wychowania dzieci.Kochajmy je mądrze, nie małpią miłością. Uczmy tego co dobre, a co złe. Pozwalajmy oglądać im to co jest budujące i dobre. 

Zamiast jakiegoś przepisu, dobra rada: każde mięso przeznaczone do smażenia, lub  pieczenia posypuję lekko solą zmiękczającą mięso firmy KOTANYI.



Jednak w ten letni czas najlepsze są warzywa i owoce, a najzdrowsze słońce, ale też w granicach rozsądku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz