Motto dnia: Zbyt liczne argumenty, budzą zwątpienie.
Mądrość wschodu.
W ostatnich latach bardzo stały się popularne potrawy orientalne. W miastach całej Europy powstają jak grzyby po deszczu restauracje, bary i punkty z żywnością z wszystkich regionów Azji.
Mamy kuchnie chińską w lokalach,a nawet i w marketach, w postaci gotowych dań do przyrządzania w domu.
Są też wietnamskie,koreańskie,tajskie itd.
Ja przygotowuję wybraną z jakiegoś czasopisma od lat
zupę tajską,która wszystkim smakuje.Jest bardzo łatwa w przygotowańiu i dlatego nadaje sie dla początkujących mistrzów kulinarnych.
Tajska zupa z mleczkiem kokosowym.
3 pojedyncze filety z kurczaka
20-30 dużych krewetek
4 cebulki dymki
2 czerwone papryczki chilli
świeży imbir
3 obrane pomidory
1 litr rosołu
300 ml. mleczka kokosowego
cytryna i limonka
kilkanaście grzybów mun
3łyżki oleju sezamowego
2 łyzki sosu sojowego
1/2 paczki makaronu ryżowego
przyprawy
Mimo dużej ilości dodatków zupa jest bardzo prosta.Grzyby namoczyć na 15 minut, pokroić w cienkie paski, i gotować 15 min. z vegetą.Cebulki, imbir i oczyszczone chilli posiekać.i zeszklić na oleju.Krewetki przepłukać wodą i zalać sokiem z cytryny.Filety z kurczaka pokroić w paski,podsmazyć na złocisty kolor.Makaron zalać wrządkiem i odstawić na 5 min.Pomidory pokrojone w kostkę dodać do grzybów i przypraw.Wszystkie składniki połączyć,podlać rosołem i podgotować na małym ogniu.Na koniec dodać makaron i mleczko kokosowe.
Daleki wschód jest urzekający.Pełen zachwycających widoków,tajemniczych zakątków.Kuchnia też jest pełna.oryginalnych smaków,ale nie każdemu odpowiada.
Smakosz kuchni orientalnej lubi potrawy aromatyzowane ,z wyrazistymi smakami."Podniebienie człowieka zachodu nie zawsze to toleruje.Bliższe nam są smaki śródziemnomorskie.Przynajmniej dla mnie,ale od czasu do czasu lubię przygotować coś azjatyckiego.
Bardziej interesują mnie sprawy duchowe.Filozofie wschodu mówią nam wiele o duchowości, która jest bardziej rozbudowana niż zachodnia. Trzeba przyznać,że i ludzie ze wschodu są bardziej religijni niż zachodni.No, ale cóż.Taka jest duchowość, jaką nam wpojono od dzieciństwa.W dorosłym wieku trudno pozbyć się tego , co zdobylo się w młodym wieku.
Pozostańmy więc przy swoim,ale starajmy się przestrzegać tego co przekazał nam Bóg w przykazaniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz