Obserwatorzy

czwartek, 21 lutego 2013

Cuda na świecie dzisiaj.Pyszny klops.

Motto dnia:   Cała historia uczy,że okrzyk błędnie zwany religijnym,bywa często podnoszony przez ludzi bez wszelkiej religii,w życiu codziennym depczących elementarne zasady dobra i zła, że poczyna się z nietolerancji i prześladowania, jest bezrozumny ogłupiający, tępy, niemiłosierny.

                                                 Karol Dickens


Pobyt na tym świecie jest dla nas tymczasowy. Nauka może go przedłużyć. Nasze uczynki mogą go zniszczyć,lub wzbogacić.
Wszystko zależy od nas, naszej postawy wobec Boga i wszelkich istot na świecie.
Słuchając reportażu z Papui i Nowej Zelandii , uświadomiłam sobie , jak bardzo odeszliśmy od tego co ważne i prawdziwe , jak obrosło nasze życie w nakazy i zakazy i zostały zlikwidowane boskie prawa.
Kobieta w zasadzie światła i wykształcona,wierząca w Boga i jego przykazania opowiadała,że kilka razy zdążyło jej się , gdy wchodziła do kościoła,, przy żegnaniu się,zamiast zwyczajowej formułki, mówiła raz,dwa trzy itd.Natychmiast reflektowała się, a następnie zastanawiała , dlaczego to zrobiła.
Kiedyś ludzie zwracali uwagę na to , co się koło nich dzieje.Wszelkie niewytłumaczalne znaki próbowali wytłumaczyć i zinterpretować ich znaczenie
Ostatnio wydaża się często, co  zakrawa na cud.
Piorun w Watykanie, spadłe korony w Jarosławiu.A właśnie ; to mnie zainteresowało .Weszłam na stronę i oniemiałam słuchając interpretacji zakonnika z Jarosławia.Nie dziwię się,że coraz więcej ludzi odchodzi od kościoła.W czasie ,gdy coraz więcej ludzi cierpi biedę i braki w utrzymaniu się w życiu, zakonnicy informują , że ,,Matka Boska chce mieć złotą koronę".
Z Pisma Świętego wiemy,że Maryja matka Jezusa, była osobą kochającą,skromną, współczującą.
To stwierdzenie wywołało we mnie uczucie niesmaku i odrazy.
Odebrałam to jako arogancję i wybujałe ego zakonników.Tak nie może być.
Właśnie z kościoła powinien płynąć przykład tego , czego uczy nas Bóg.
Widziałam przepych wielu przybytków kościelnych w Rzymie i w kluczowych miastach Polski.
Zawsze drażnił mnie przepych tych miejsc. Natychmiast przypominałam sobie , ile ludzi cierpiało głód i niedostatek w tym czasie , gdy budowano te gmachy. nie interesowało to nikogo ,kto był zaangażowany w dane przedsięwzięcie. I tak jest do dzisiaj.Smutne to.

Ponieważ nic nie jest tak kojące jak coś dobrego do jedzenia,polecam pyszny klops nadający się do jedzenia na ciepło i zimno.

                                                               Pyszny Klops.

                                     400 gr.miesa  indyczego
                                     100 gr.szpinaku
                                     1 pokrojona cebula
                                     1 ząbek czosnku,posiekany
                                     1 łyżeczka posiekanej pietruszki
                                     pieprz,sól
                                     1 łyżka przecieru pomidorowego.

Mięso,szpinak,pietruszkę wymieszać blenderem.Cebulę,czosnek drobno posiekać i zeszklić na klarowanym maśle.Dodać do mięsa i dobrze wymieszać. Uformować klops,lub umiescić mięso w małych foremkach,posmarować ketczupem wymieszanym z mała ilością masła nieklarowanego.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 st.C.,około30 minut. Podawać z ulubioną sałatką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz