Obserwatorzy

czwartek, 7 czerwca 2012

Sny

Jest piękna pogoda.Siedzę przy laptopie i przypomniały mi się sny,które w młodości często mnie nawiedzały.Sny były identyczne w treści.Śniły mi się przynajmniej raz w miesiącu,a nawet i częściej.
Pierwszy:jestem w ogromniej sali z czerwonej cegły.Okna są gotyckie.Za oknem widzę piękne błękitne niebo.Lewituję i staram się wydostać z tej sali,wreszcie udaje mi się wyfrunąć przez okno i wszystko zaczyna się od nowa.Znowu znajduję się w tej gotyckiej sali i próbuję wyfrunąć do tego błękitnego nieba.Ten cykl powtarzał się kilka razy w ciągu jednego snu.Sen przestał przychodzić ,kiedy zajęłam się rozwojem duchowym.
Drugi:stoję na wysokim nasypie ,nad kanałem. Po przeciwnej stronie kanału jest drugi nasyp na ,którym stoją wysokie posągi.Stoi ze mną jakaś istota,jesteśmy ubrani w długie białe szaty.Patrzymy na posągi.Sen powracał kilkakrotnie.Nie znałam historii o Atlantydzie,ani nie miałam pojęcia o starodawnych lądach.Z tego samego tematu był drugi sen.Stoję na samotnej skale zalanej bezkresną wodą,w oddali widzę jakieś skały wyłaniające się z morza,czuję ogromną pustkę,żal i tęsknotę.Też sen się powtarzał.Po pewnym czasie trafiła do moich rąk książka na temat Atlantydy,Sny się skończyły.
Trzeci:Jestem w wysokich górach,gdzieś idę,ale nie poruszam się jak normalni ludzie,tylko skaczę długimi 10 metrowymi szusami,następne sny zdarzały się we współczesnej scenerii ,ale zawsze skakałam zamiast iść.W jednym ze snów byłam razem z koleżanką,która też tak skakała.Po jakimś czasie byłam na spotkaniu z hinduskim guru,i tam dowiedziałam się,że w Tybecie byli tacy mnisi,którzy umieli tak się poruszać ,nazywali się czele.Dodatkowo przeczytałam jeszcze o tym w czasopiśmie ,,Nie z tej ziemi",albo ,,Czwarty wymiar",nie pamiętam.No i sen jak zwykle spełnił swoje zadanie.
Wszystkie te sny miały mi uświadomić pewne zdarzenia z moich poprzednich wcieleń.I tak się stało.Miałam jeszcze niejedno wydarzenie,które wskazywało mi drogę, do dążenia, do oświecenia.Pozostałam na tej drodze do dzisiaj.


Tak wyglądała Atlantyda według opisu Platona.W moim śnie stałam na wale nad wodą i oglądałam posągi.Zapewniam,że do czasu snów nie słyszałam nic o Atlantydzie.


2 komentarze:

  1. Ładne sny.Spisuj je.One wiele tłumaczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakże uroczą codziennośc opisujesz na swoim blogu. Widac, że posiadasz doświadczenie życiowe,ale jesteś młoda duchem. Dziękuję Ci.

    OdpowiedzUsuń