Obserwatorzy

czwartek, 10 stycznia 2013

Co dalej?

Motto dnia:   Jest na świecie taki rodzaj smutku,którego nie można wyrazić łzami. 
Nie można go nikomu wytłumaczyć.
Nie mogąc przybrać żadnego kształtu,osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.

W poniedziałek odbył się pogrzeb Mamy w Gdańsku.Została pochowana w tym samym miejscu co Tato i młodszy Brat.Czuję się dziwnie.Nie potrafię określić tego uczucia.Dopóki żyła Mama,nawet gdy  była nieobecna duchem, czułam się jak czyjeś dziecko.Teraz odczuwam pustkę.Mimo,że mam dzieci i wnuki,to czuję wielką samotność.Dzieci są daleko,zajęte własnymi sprawami.Co dalej?
Przyjechałam do domu,a tu pusto.Nawet nie mam co sprzątać,bo w szoku zrobiłam wszystko przed pogrzebem.Muszę na nowo organizować sobie życie.Czy dam radę?

Mam nadzieję że tak.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz